
Już starożytni uznawali piękno ciała z pewną wartość, przemijającą ale w pewnych okresach szczególnie cenioną. Jednym z wyznaczników urody, poniekąd uniwersalnych, była gładka skóra o jednolitym wybarwieniu. Obecnie również jest podobnie, choć w zależności od okoliczności intensywność opalenizny lub jej brak są pożądane albo i nie.